Matt Murdock wylądował za kratkami i dzielnica Hell’s Kitchen straciła swojego diabła stróża. W zamian zyskała… prawdziwą diablicę! Śmiertelnie groźna zabójczyni Elektra Natchios wzięła na siebie rolę nowej Daredevil, ale nie ma lekko. Wilson Fisk wciąż okupuje fotel burmistrza Nowego Jorku, a na dodatek w mieście pojawia się seryjny morderca, który najwyraźniej opanował sztukę przebywania w kilku miejscach naraz. Jakby tego było mało, z kosmosu nadciąga Król w Czerni, gotów pogrążyć Ziemię w wiecznej ciemności. Czy Elektra pierwszy raz w życiu znajdzie się w sytuacji, która ją przerośnie?
Scenariusz tego albumu napisał Chip Zdarsky, laureat aż pięciu Nagród Eisnera i autor takich komiksów jak „Batman”, „Sex Criminals” i „Spider-Man – Historia życia”. Rysunki stworzyli Marco Checchetto, Mike Hawthorne i Stefano Landini.
Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach „Daredevil” (2019) #26–36.
18.06.2025
I
Kolor
Miękka ze skrzydełkami
167x255 mm
252
99,99 zł
9788328175280
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Trzeci tom runu Chipa Zdarsky’ego to jedna z najciekawszych koncepcji w całej historii Daredevila. Wszystko za sprawą Elektry, która zastąpiła Matta Murdocka w roli Śmiałka z Hell’s Kitchen.
Stało się. Daredevil (bo nie Matt Murdock) wylądował w więzieniu, w którym musi odbyć karę za ciężkie przestępstwo. Po zakładzie karnym paraduje w swojej masce, a poza murami więzienia w jego rolę wciela się Elektra. Z kolei w roli Matta Murdocka występuje jedna z najciekawszych postaci w ostatnich przygodach Śmiałka z Hell’s Kitchen, czyli jego wymyślony, acz powołany do życia brat bliźniak, Mike Murdock. To będzie ciężki czas dla superbohatera, bo Chip Zdarsky wcale nie ma zamiaru go oszczędzać i w swej opowieści idzie śladem mrocznych więziennych dramatów, które znamy z popkultury.
Tymczasem w samym Hell’s Kitchen Elektra szaleje w nowym, uwielbianym przez marvelowskich fanów kostiumie, w którym widzimy ją na okładce trzeciego tomu. To kostium, który oznajmia wszem i wobec, że oto Daredevil znalazł godnego następcę. Bohaterka jest jednak niepocieszona, bo nie może w swoim stylu, czyli skutecznie i definitywnie eliminować przestępców, ale skoro jest nowym wcieleniem Daredevila, to złożyła obietnicę, że będzie przestrzegać piątego przykazania. W tle mamy zaś mafijne rozgrywki między różnymi stronami, spośród których coraz pewniej zaczyna sobie poczynać Buck- syn Fiska, równie inteligentny jak ojciec i do tego wchodzący w komitywę z Mikiem Murdockiem. Słowem - dzieje się.
Dzieje się nawet tak wiele, że akurat w tym tomie mamy kilka zeszytów poświęconych eventowi “Król w Czerni”, kiedy to inwazji na Ziemię dokonał Knull. Pamiętam, że czytając zeszyty z X-Men z tego eventu byłem rozdrażniony - wytrącały one z rytmu i ciągłości fabularnej i trochę podobne odczucia ma się przy “Daredevilu” - czujemy, że to całe zamieszanie jest mało potrzebne i jedynie rysownicy, Marco Checchetto i Mike Hawthorne mogą sobie tutaj bardziej poszaleć. Chip Zdarsky to jednak na tyle utalentowany twórca, ze przekuł tę symbiontową wojnę w atut, ciekawie rozwijając w jej kontekście wątki Daredevila, Elektry i Wilsona Fiska, z których ten ostatni, w tych ciężkich dla Nowego Jorku chwilach zrozumiał, jak wiele czuje do Typhoid Mary. Każde z trójki wymienionych wyżej bohaterów doświadczyło podczas inwazji wyjątkowych przeżyć, których konsekwencje odczuwane są w dalszej części tomu.
A jednak mimo gęstej od emocji historii, czytając dalej odczuwamy, że stopniowo wyczerpuje się paliwo napędzające dotychczasowe wydarzenia, czyli dramatyczna decyzja Daredevila o odbyciu kary więzienia. Jego przyjaciele, wiedząc że całe to udręczanie się nie ma wiele sensu, próbują go wyciągnąć na wolność, ale dobrze wiemy, jak ów bohater potrafi być uparty. Zresztą wydarzenia toczą się tak, że dość często widzimy go walczącego poza murami więzienia, czyli w środowisku, w którym funkcjonuje najlepiej. I tak powinno zostać, bo wtedy i Elektra pozbędzie się ciężaru odpowiedzialności i on sam będzie robił to, do czego został stworzony. I w takim momencie runu Zdarsky’ego, na scenę wkracza Bullseye.
Ten złoczyńca to już całkowicie zdarta płyta w opowieściach o Daredevilu i Elektrze, ale przecież wiemy, że zawsze musi wrócić i narobić szkód. Konfrontacja z nim w określony sposób wpłynie nie tylko na dwójkę bohaterów, ale przygotuje podłoże pod bardziej szerszy konflikt, który rozegra się na kartach eventu “Diabelskie rządy”. Możemy zatem szykować się na większą dawkę superbohaterszczyny, bo sprawa będzie dotyczyć również innych herosów zamieszkujących Nowy jork. Nie wiem, czy odpowiada mi ten kierunek, bo jednak wole czytac te bardziej indywidualne przygody Daredevila, ale i tak sprawdzę.