Nowa książka Jerzego Szyłaka jeszcze w tym roku
Poznański Instytut Kultury Popularnej zapowiedział wydanie nowej książki Jerzego Szyłaka, jednego z najwybitniejszych teoretyków komiksu w Polsce.
Na oficjalnym profilu FB Fundacji Instytutu Kultury Popularnej zapowiedziano publikacje książki autorstwa Jerzego Szyłaka zatytułowanej Komiks i książka obrazkowa. Miejsca wspólne miejsca osobne. Póki co nieznane są żadne szczegóły dotyczące zarówno samej książki, jak i terminu jej wydania. Publikacja ma ukazać się „niebawem”, a na jesień zaplanowane spotkanie autorskie w Gdańsku. Okładkę książki przygotował Rafał Szłapa. Wydawnictwo opublikowało na FB również fragment książki:
W przeszłości „dobre” książki obrazkowe były przeciwstawiane „złym” komiksom, które miały negatywny wpływ na dzieci. Książki obrazkowe oceniano ze względu na ich pozytywne walory edukacyjne i wychowawcze, komiksom zarzucano, że dostarczają dzieciom treści niewłaściwych. Książki obrazkowe – obcowanie z którymi zazwyczaj dokonuje się za pośrednictwem dorosłego – były (i w większości chyba nadal są) postrzegane jako te, które przekazują pożądaną wiedzę i są narzędziami w procesie usankcjonowanej socjalizacji małych odbiorców, komiksy zaś były czytane przez dzieci samodzielnie i regularnie oceniane przez dorosłych jako lektury nieodpowiednie i szkodliwe.
Łatwo zauważyć, że wyznaczane przez krytyków, twórców i odbiorców relacje między komiksami i książkami obrazkowymi są nacechowane symboliczną przemocą. Komiksy są atakowane jako zawierające nieodpowiednie treści, a ich twórcy uznawani za nieodpowiedzialnych. Książki obrazkowe są traktowane jako źródło słodyczy i światła rozumu, aczkolwiek przekazywane przez nie treści można uznać za manifestację przemocy symbolicznej wobec dzieci, którym narzuca się określone role społeczne, wzory zachowań itp., z narzuceniem negatywnej oceny komiksów włącznie. Warto jednak pamiętać, że dzieciństwo jest stanem przejściowym. Na początku to dorosły wybiera lektury dla swojej pociechy. Książki obrazkowe są dzieciom czytane i pokazywane przede wszystkim w okresie, gdy ich odbiorcy jeszcze czytać nie umieją. Na początku tej drogi mamy do czynienia z wprowadzaniem pojęć, a na końcu z wykładem wiedzy o świecie i panującym w nich prawach.
Dziecko rośnie wraz z książką (nie tylko obrazkową, ale od niej się wszystko zaczyna), w pewnym momencie jednak tę książkę przerasta. Przestaje polegać na wyborze dorosłego i zaczyna samo dokonywać wyborów. Ma argumenty na obronę swoich wyborów i nie waha się ich użyć w dyskusji z rodzicielskim autorytetem. Można złamać jego wolę, ale wychowanie dziecka nie na tym przecież polega.
Profesor Jerzy Szyłak jest jednym z najważniejszych badaczy komiksu w Polsce, autorem wielu książek o komiksie, w tym Komiks: świat przerysowany i Poetyka komiksu. Warstwa ikoniczna i językowa, dwóch fundamentalnych tekstów dotyczących teorii komiksu. Oprócz tego, że Szyłak jest badaczem i teoretykiem komiksu, jest również scenarzystą komiksowym i publicystą.
W kwietniu profesor Szyłak został uhonorowany Nagrodą im. Prof. Karola Taylora, o czym pisaliśmy w osobnym tekście.
Komiks i książka obrazkowa. Miejsca wspólne miejsca osobne
Jerzy Szyłak:
W przeszłości „dobre” książki obrazkowe były przeciwstawiane „złym” komiksom, które miały negatywny wpływ na dzieci. Książki obrazkowe oceniano ze względu na ich pozytywne walory edukacyjne i wychowawcze, komiksom zarzucano, że dostarczają dzieciom treści niewłaściwych. Książki obrazkowe – obcowanie z którymi zazwyczaj dokonuje się za pośrednictwem dorosłego – były (i w większości chyba nadal są) postrzegane jako te, które przekazują pożądaną wiedzę i są narzędziami w procesie usankcjonowanej socjalizacji małych odbiorców, komiksy zaś były czytane przez dzieci samodzielnie i regularnie oceniane przez dorosłych jako lektury nieodpowiednie i szkodliwe.
Łatwo zauważyć, że wyznaczane przez krytyków, twórców i odbiorców relacje między komiksami i książkami obrazkowymi są nacechowane symboliczną przemocą. Komiksy są atakowane jako zawierające nieodpowiednie treści, a ich twórcy uznawani za nieodpowiedzialnych. Książki obrazkowe są traktowane jako źródło słodyczy i światła rozumu, aczkolwiek przekazywane przez nie treści można uznać za manifestację przemocy symbolicznej wobec dzieci, którym narzuca się określone role społeczne, wzory zachowań itp., z narzuceniem negatywnej oceny komiksów włącznie. Warto jednak pamiętać, że dzieciństwo jest stanem przejściowym. Na początku to dorosły wybiera lektury dla swojej pociechy. Książki obrazkowe są dzieciom czytane i pokazywane przede wszystkim w okresie, gdy ich odbiorcy jeszcze czytać nie umieją. Na początku tej drogi mamy do czynienia z wprowadzaniem pojęć, a na końcu z wykładem wiedzy o świecie i panującym w nich prawach.
Dziecko rośnie wraz z książką (nie tylko obrazkową, ale od niej się wszystko zaczyna), w pewnym momencie jednak tę książkę przerasta. Przestaje polegać na wyborze dorosłego i zaczyna samo dokonywać wyborów. Ma argumenty na obronę swoich wyborów i nie waha się ich użyć w dyskusji z rodzicielskim autorytetem. Można złamać jego wolę, ale wychowanie dziecka nie na tym przecież polega.
2025
I
Czerń / Biel
Miękka