Kraina koszmarów: Szklany dom

Nightmare Country: The Glass House

Drugi tom przerażającej opowieści grozy osadzonej w obrębie wymyślonego przez słynnego Neila Gaimana świata Sandmana.
Koszmar zwany Koryntczykiem znowu krąży po świecie jawy. Zawzięty pościg za Uśmiechniętym Człowiekiem poprowadzi go krwawą ścieżką do nowoczesnej siedziby firmy Prophet Capital i do demonicznego klubu. Nikt nie będzie przed nim bezpieczny. Ani Ken, żyjący pełnią życia w Kalifornii wiele lat po rozstaniu z Barbie. Ani Max, nerwowy zarządca funduszu hedgingowego. Ani Tesalia, nieśmiertelna czarownica, która wyjaśnia tajemnicę śmierci Madison Flynn.

Serię „Kraina koszmarów” pisze autor wielu bestsellerów James Tynion IV („Batman”, „Coś zabija dzieciaki”, „Departament Prawdy”), a rysują ją różni graficy, przede wszystkim bardzo utalentowany Lisandro Estherren („Redneck”, „Strange Skies Over East Berlin”).

Album zawiera materiały pierwotnie opublikowane w zeszytach serii „The Sandman Universe: Nightmare Country – The Glass House” #1-6 i „The Sandman Universe Special: Thessaly” #1. Komiks dla dorosłych.

Porównaj ceny

Szczególnie polecamy

Pozostałe księgarnie

Szczegóły wydania

Opinie redakcji
Avatar
Tomasz Miecznikowski
13.04.2025

James Tynion IV powraca w najmroczniejszej opowieści z Uniwersum Sandmana. I choć nie zaskakuje już tak, jak w pierwszym tomie “Krainy koszmarów", to nadal jest to wyśmienita lektura.

Pierwszy tom “Krainy koszmarów” okazał się przemyślaną, zaskakująca i przede wszystkim zgodnie z tytułem, pełną grozy historią. Do fabuły stworzonej przez Jamesa Tyniona IV powrócił znany z oryginalnego “Sandmana” Koryntczyk, choć już nie w tak krwiożerczym wydaniu jak w pamiętnym “Domu lalki”. Bardziej przerażały nowe postacie, szczególnie enigmatyczny (i gargantuiczny) Uśmiechniety Człowiek oraz para działających z wyjątkową brutalnością, nadnaturalnych morderców, Ekstaza i Udręka, którzy jak się okazało mogli szerzyć grozę za podszeptem Pożądania i Rozpaczy, czyli rodzeństwa Snu. Najważniejszą bohaterką była jednak niepozorna malarka Madison Flynn, która zapłaciła najwyższą cenę za współpracę z Koryntczykiem. Choć jak pamiętamy z finału, historia Madison potoczyła się w bardzo zaskakującym kierunku za sprawą interwencji samego Snu z Nieskończonych. Pamiętajmy też, że w grze jest jeszcze czarownica Tesalia, która knuje swoja własna intrygę, próbując jednocześnie zrozumieć zasady tej, w którą została wplątana.

Wszyscy wymienieni wyżej bohaterowie (jak również ci nie niewymienieni, jak choćby Kells, martwa przyjaciółka Madison) powracają w kontynuacji. W nowej historii ważny jest motyw filmu o zmarłej Madison, który ma powstać w firmie Prophet Capital, zawiadywanej przez Williama Teague, odstręczającej postaci z poprzedniej odsłony. Na fabularnej planszy pojawia się też nowe miejsce - nocny klub “Król Bólu”, w którym można spełnić swoje najskrytsze pragnienia, z czego korzysta ważny bohater “Szklanego domu”, czyli Max Lee, pracownik wyżej wzmiankowanej firmy. Tak samo jak bohaterowie, tak i czytelnicy nadal nie wiedzą, kto stoi za Uśmiechniętym Człowiekiem (nawiedzającym tym razem Maxa) i o jaką stawkę toczy się gra. Teague uważa, że tej stawce przewodzi właśnie on, człowiek który zostanie wywyższony w czasie nadchodzącego końca świata, ale to raczej tylko jego imaginacja. Śledzimy także wspólne poczynania Madison (w nowej, kociej postaci) i Koryntczyka, którzy staraja się zgłębić napierający zewsząd koszmar, w którym nie potrafi się dokładnie rozeznać nawet sam Sen z Nieskończonych.

Właśnie ten niepokój związany z niewiedzą, jaka toczy się tu rozgrywka towarzyszy nam podczas lektury drugiego tomu. To uczucie wypływa w naturalny sposób również z bohaterów - jak z martwej i wykorzystanej do zamordowania Madison Kells, która w “Szklanym domu” jest pracownicą wzmiankowanego nocnego klubu. Niepokój można nawet wyczuć u zazwyczaj beznamiętnej Tesalii, która z premedytacją pokonuje kolejne przeszkody na drodze do zdobycia wiedzy kto i w jaką grę tutaj gra i dlaczego właśnie wplatał w nią długowieczną czarownicę. Z czasem zaczynamy rozumieć że to wygląda na metaforyczną grę między dwoma wersjami świata przedstawionego - jak jest to ujęte w fabule, to gra między krainą snów, czy też światem idei, a krainą pożądania, miejscem, w którym każdy czegoś chce.

Ten temat przewodni sprawia, że Koryntczyk, o którym myśleliśmy zaczynając lekturę pierwszego tomu ‘Krainy koszmarów’, że będzie centralną postacią, w kontynuacji jest bardziej pobocznym bohaterem, na dodatek wykorzystywanym i rozliczanym przez większe od niego siły. Wiecej ma tu do powiedzenia Tesalia, która ma szczególne doświadczenie we wchodzeniu w szranki z wydawałoby się przeciwnikami poza jej zasięgiem. Zaś ludzie, tacy jak Madison i Max są jedynie igraszką w rękach nadnaturalnych bytów, ale przynajmniej sam Morfeusz, w przeciwieństwie do swej poprzedniej wersji, ma im dużo więcej do zaoferowania.

Żegnamy się z drugim tomem nieco zaskoczeni, że James Tynion IV będzie kontynuował swoją historię, bo wydawało się, że już teraz dostaniemy jej ostateczną konkluzję. Temat jest jednak wart pełnego zgłębienia i dlatego z chęcią, przeplataną niepokojem i dyskomfortem (w czym udział ma specyficzna, upiorna w swym wydaniu oprawę graficzna autorstwa Lisandro Estherren z kolorami Patricio Delpeche), wrócimy do rozwijanego przez Jamesa Tyniona IV koszmaru.

Oceny i opinie
Średnia ocen
5.00/6
1 ocena Show votes.
Ładuję ...
Liczba ocen
5.00/6
1 ocena Show votes.
Ładuję ...
5.00/6
1 ocena Show votes.
Ładuję ...

Dodaj komentarz