Na wschód od zachodu: Apokalipsa, tom 02

East of West: The Apocalypse: Year Two

Scenariusz
Rysunki
Kolory
Tłumaczenie

DORADZALIBYŚMY MODLITWĘ, ALE ONA NIC NIE DA. ZASŁUŻYLIŚCIE NA TO, CO WAS SPOTKA.

Gdy Śmierć udaje się na poszukiwanie syna, któremu przeznaczone jest pogrążyć świat w ogniu (nawet jeśli chłopiec sam nie jest do końca o tym przekonany), Prorok Orion – ucieleśnienie Przesłania – przyzywa Wybranych na spotkanie, aby zadecydować o losie siedmiu krain i być może całej ludzkości. Alianse się zacieśniają, konflikty się pogłębiają, podwójni agenci wychodzą z ukrycia, toczą się głowy zdrajców i rozpoczyna się krwawa walka o prym w nowym porządku. Tymczasem Jeźdźcy Apokalipsy, chwilowo unieszkodliwieni przez syna Śmierci, ulegają kolejnej przerażającej przemianie, stając się czarnym koniem w rozpoczynającej się wojnie dni ostatnich.

NA WSCHÓD OD ZACHODU: APOKALIPSA – ROK DRUGI to kontynuacja ponurej wizji świata na krawędzi apokalipsy, stanowiącej mozaikę gatunków: fantastycznonaukowego westernu, politycznego techno-thrillera i wreszcie horroru sięgającego po motywy ze starożytnych wierzeń. Jej autorem jest Jonathan Hickman (X-Men, Avengers, Fantastyczna Czwórka), uznany za jednego z najbardziej pomysłowych scenarzystów komiksowych ostatniego dziesięciolecia.

Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach EAST OF WEST #16–29.

Porównaj ceny

Szczególnie polecamy

Pozostałe księgarnie

Szczegóły wydania

Oceny i opinie
Średnia ocen
5.00/6
1 ocena Show votes.
Ładuję ...
Liczba ocen
5.00/6
1 ocena Show votes.
Ładuję ...
5.00/6
1 ocena Show votes.
Ładuję ...
Avatar
komiksowy.web
12.08.2025
Drugi tom tej szalonej serii zbiera zeszyty 16-29 i, co najważniejsze, opowiadana historia jest nadal pasjonująca. Na każdej płaszczyźnie dzieje się tu coś fascynującego i naprawdę trudno znaleźć słabsze strony tego komiksu.Poszukiwania syna prowadzone przez Śmierć, misja jeźdźców Apokalipsy, krwawa walka polityczna, zakulisowe rozgrywki z duchami w tle – wszystkie te wątki rozwijają się w bardzo ciekawych i często zaskakujących kierunkach i, o dziwo, układają się spójną całość. Hickman doskonale buduje intrygi i rozstawia wokół nich swoje pionki. No właśnie, pionki Hickmana – bohaterowie, postacie, od których nie można oderwać oczu. Jak on to doskonale sobie wymyślił! Po prostu nie sposób nie być zainteresowanym ich dalszymi losami. Czym więcej o nich wiemy, tym bardziej im kibicujemy. I wiecie co Wam powiem? Ja w tym komiksie kibicuję wszystkim, dosłownie! Ależ się zapowiada piękny Armagedon w finalnym tomie. Szata graficzna podobnie jak w albumie 1 to dzieło Nicka Dragotty i podobnie jak poprzednio jest fantastycznie. Wizualizacja ukazanego świata dosłownie pochłania widza. Każdy szczegół, każdy większy kadr, wszystko razem gra ze sobą doskonale i wspomaga scenariusz w budowaniu klimatu tej opowieści.Zachwycam się tym komiksem o nadchodzącej Apokalipsie, zdając sobie sprawę, że mnóstwo elementów w nim zawartych widzieliśmy już wcześniej. Ale czy dzisiejsza popkultura nie robi tego bez przerwy? To już chyba nieuniknione. Hickman nie robi sobie jednak nic z tego. Bardzo sprawnie poukładał popkulturowe puzzle w swoim komiksie. Nie ma tu dłużyzn, zbytecznych dialogów, a historia płynie szybkim nurtem i pomimo wielu zakrętów nie traci tempa.Mam nadzieję, że finał, który zbliża się wielkimi krokami spełni pokładane w nim oczekiwania. I jeszcze raz bardzo gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę serię. WARTO!

Dodaj komentarz