Hunter-Killer (C)

Hunter-Killer

Superludzie są wśród nas. Ultrasapieni, o których wiedzą nieliczni, to super rasa żyjąca w ukryciu. Każdy z nich ma wyjątkową moc, a wyróżniają ich tylko dziwne wzory z technodermy, wyglądające jak tatuaże. Są także chodzącą bronią masowego rażenia, którą należy nieustannie monitorować i kontrolować, by zapewnić bezpieczeństwo Ziemi. Gdy ci superludzie wymykają się spod kontroli i zaburzają równowagę mocy na świecie, tylko jedna grupa może im stawić czoła i uratować nas wszystkich: łowcy-zabójcy.

Oto owoc współpracy twórców i wizjonerów: Marca Silvestriego (X-Men, The Darkness) i Marka Waida (Kingdom Come, The Flash). Hunter-Killer zapewnia wysokooktanową akcję i suspens, gdzie zwykłe zasady bohaterstwa nie mają zastosowania. To wydanie zawiera kompletną serię Hunter-Killer, Akta Hunter-Killer i Skryptopis Hunter-Killer oraz inne zabójcze dodatki.

Album zawiera: Hunter-Killer #0-12, Hunter-Killer: Dossier, Hunter-Killer: Scriptbook.

Zawsze uważałem, że jeśli Mark Waid i Marc Silvestri zrobią razem komiks, będzie świetny. Oczywiście miałem rację. – Brian Michael Bendis

Kompletna i wnikliwa lektura, poprowadzona z należytą uwagą i głębią. – Comixfan

Zabójczo mocna koncepcja, która stawia poważne pytanie, kto tu jest dobry, a kto zły. – Broken Frontier

Porównaj ceny

Szczególnie polecamy

Pozostałe księgarnie

Szczegóły wydania

Oceny i opinie
Średnia ocen
Brak głosów
Ładuję ...
Liczba ocen
Brak głosów
Ładuję ...
Brak głosów
Ładuję ...
Avatar
komiksowy.web
08.10.2025
Staram się nie być komiksowym snobem. Nie ma gatunku, którego nie lubię z założenia. Komiksy superbohaterskie też sobie cenię. Takie, które wnoszą coś nowego do gatunku, które są na swój sposób odkrywcze. Doceniam też średniaki, produkcje solidne, które ze znanych elementów potrafią stworzyć coś na tyle interesującego, aby przyciągnąć uwagę czytelnika.Niestety, czym więcej czytam komiksów ze stajni Top Cow, tym mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że ich produkty nie przyniosły zbyt dużo dobrego dla tej gałęzi komiksowego gatunku.„Hunter-Killer” najprościej rzecz ujmując to wariacja na temat dobrze nam znanych mutantów spod szyldu X-Men. Czytając ten komiks odnosiłem nieodparte wrażenie, że jest on po prostu kolejną wersją historii o nadistotach, które żyją wśród nas, szaraków. Może komiksowi decydenci zza oceanu wpadli na pomysł, że chcą rozszerzyć swoje komiksowe uniwersum o kolejny klon X-Menów. Oczywiście, nikt nie broni tworzenia nowych historii o takiej tematyce, rynek sam to weryfikuje. Ale, na Boga, niech to będzie coś nowego, coś oryginalnego, coś co zelektryzuje czytelnika. Tutaj niestety tego nie dostałem. Komiks Waida jest po prostu średnią produkcją rozrywkową, która ma przyciągnąć czytelnika chyba tylko atrakcyjną szatą graficzną. Ale nawet w tej materii nie udało się twórcy wyjść poza pewną sztampę.Najlepszym co nas w tym albumie spotyka to jakość wydania i materiały dodatkowe. Studio Lain po raz kolejny udowadnia, że ich sposób wydawania amerykańskich komiksów jest niedościgniony. Pozytywne wrażenia estetyczne są tu gwarantowane. A wszyscy, których ta historia zainteresuje, mają jeszcze na deser całkiem sporo atrakcyjnych materiałów dodatkowych, które wzbogacają doznania z lektury.Cóż, ja odbiłem się od tego komiksu. Ale jeśli macie nieodpartą ochotę na niewyszukaną superbohaterską rozrywkę, a do tego jeszcze cenicie charakterystyczny styl graficzny Silvestriego, powinniście bawić się dobrze. I nie ma się co wstydzić. Subiektywne doznania są najważniejsze.

Dodaj komentarz