„Rad vs Bad” – crossover Kowalczuka z Kabacińskim
Co się stanie gdy w pół drogi spotkają się miłośnik popkultury lat 80. z piewcą lat 90.? Powstanie wybuchowe, ociekające szlamem dzieło pn. Rad vs Bad. A twórcy, o których mowa to Łukasz Kowalczuk i Jan Kabaciński.
Autor Vreckless Vrestlers i Nienawidzę ludzi stanął za sterami scenariusza, a twórca Gore Cop i Paradisio chwycił za przybory do rysowania by stworzyć ten 28-stronicowy zeszyt, przygotowany specjalnie na tegoroczny Białogard Comic-Con, który odbędzie się w dniach 5-6 lipca 2025 r. O tym dziele, którego niniejsza okładka jest limitowana do niecałych 50 sztuk Jan Kabaciński mówi tak:
Plan na komiks z Łukaszem miałem już od bardzo dawna, ale jakoś nigdy nie było ku temu sposobności. Latem 2023 roku, gdy miałem za sobą dwa pierwsze (i jak się okazało jedyne) zeszyty GORE COPA, zaczynało do mnie powoli docierać, że nie zamierzam już kontynuować tej serii. Postanowiłem więc pójść wreszcie w kierunku zwartych, zamkniętych historii. Jedną z nich był mój całkowicie autorski projekt, który ujrzał światło dzienne pod koniec lutego 2025. PARADISIO, bo o nim tu mowa, jest efektem pomysłu, który już od dawna chodził mi po głowie i którego cząstkę zawarłem już w GORE COPIE.
Równolegle chciałem też zrealizować drugi, najlepiej skrajnie inny i nieokreślony jeszcze wtedy projekt. Nie wiedziałem o nim nic ponad to, że chciałem, żeby koniecznie odpowiadał za niego Łukasz Kowalczuk, czyli gość o nieograniczonej wyobraźni — Król Szlamu.
Łukasz podjął się tego wyzwania i wiosną 2024 ruszyły prace. Za pomysł, scenariusz, dialogi i layouty odpowiada Łukasz, a za rysunek i kolory — ja. Łukasz również wymyślił i nazwał postacie z obu stron barykady — mi przypadła przyjemność powołania tego wszystkiego do życia na kartach komiksu. Zrealizowaliśmy ten projekt sukcesywnie, dosłownie plansza po planszy, będąc ze sobą w stałym kontakcie i konsultacjach, a inspiracją do niego stały się głównie komiksy ze złotej ery Image Comics, czyli wczesnych najntisów. Komiks zapowiedzieliśmy oficjalnie podczas drugiej edycji Białogard Comic Con, gdzie też rozdawaliśmy ulotki informujące o starcie nowego projektu.
Same rysunki tworzyłem w sposób tradycyjny, rysując je w formacie A3, a potem skanując je i tworząc lineart już w Photoshopie, przy pomocy 22-calowego tabletu Huion Kamvas. Największym wyzwaniem miały być kolory, których totalnie nie ogarniałem, ale dzięki poleconej mi przez Łukasza palecie bezpiecznych w druku barw i uproszczeniu do 3-4 kolorów na stronę, praca nad nimi zajęła zaledwie kilka dni, dając przy tym piorunujący efekt. Kolory zrobiłem w Procreate na 11-calowym iPadzie Air, a całość przeniosłem potem do Photoshopa.
Z kolei Łukasz Kowalczuk dodaje:
Janek opisał mój zakres obowiązków, ja mogę jedynie dodać trochę detali.
Pierwszym tematem poruszonym w kontekście tego komiksu było pytanie o moją stawkę, więc początek był udany.
Po ustaleniu warunków współpracy zabraliśmy się do roboty. Kiedy tworzę cały komiks sam, nie muszę wszystkiego dokładnie szkicować ani opisywać. Jeśli natomiast piszę scenariusz dla kogoś albo wgląd do mojego scenariusza musi mieć redaktor – wówczas rzecz jest przygotowana precyzyjnie. Podział na strony, kadry, opisy, dialogi, narrację, uwagi – wszystko odpowiednio sformatowane. Do tego layouty, czyli ogólnie nabazgrany plan każdej planszy. Jednak zanim zacznę pisać właściwy tekst, omawiam ogólny pomysł na historię i postacie. Co mogłoby się pojawić w komiksie, czego chcę uniknąć, czym warto się zainspirować. Im więcej rzeczy ustalimy na tym etapie, tym łatwiej jest pisać scenariusz. Im dokładniej napiszę scenariusz, tym mniej czasu straci osoba rysująca.
W teorii wygląda to wszystko na łatwe, w praktyce pisałem Rad vs Bad z dużymi przerwami. Złożyło się na to sporo czynników, m.in. to, że odzwyczaiłem się od dłuższych komiksowych form i trudno jest wejść w odpowiedni rytm. Na szczęście jestem zadowolony z końcowego efektu. Kupcie ten komiks!

Poniżej oficjalny opis komiksu:
Rok 2025 to cisza przed burzą. Znany nam świat dogorywa. Zaledwie rok później ziemia zamienia się w pustynię, a resztki surowców są własnością bezlitosnych tech-korpów oddających pokłony Sztucznej Inteligencji.
Na analogowych zgliszczach powstaje nowa cywilizacja, w której to algorytmy piszą prawa. Nadzieja jest tu jedynym towarem, którego nie da się kupić. Tylko drużyna krasnoludów jest gotowa walczyć o lepsze jutro. Czy wyjdą cało z konfrontacji z cyfrowym bogiem? Czy uda im się powstrzymać to, co zdaje się być nieuniknione?
Łukasz Kowalczuk i Jan Kabaciński przedstawiają opowieść ociekającą latami 90., która oślepi was kolorami i kopnie brzydko narysowaną stopą w głowę.
Czy ludzkość przetrwa?
Rok 2026 jest tuż, tuż!
Rad vs. Bad
Rok 2025 to cisza przed burzą. Znany nam świat dogorywa. Zaledwie rok później ziemia zamienia się w pustynię, a resztki surowców są własnością bezlitosnych tech-korpów oddających pokłony Sztucznej Inteligencji.
Na analogowych zgliszczach powstaje nowa cywilizacja, w której to algorytmy piszą prawa. Nadzieja jest tu jedynym towarem, którego nie da się kupić. Tylko drużyna krasnoludów jest gotowa walczyć o lepsze jutro. Czy wyjdą cało z konfrontacji z cyfrowym bogiem? Czy uda im się powstrzymać to, co zdaje się być nieuniknione?
Łukasz Kowalczuk i Jan Kabaciński przedstawiają opowieść ociekającą latami 90., która oślepi was kolorami i kopnie brzydko narysowaną stopą w głowę.
Czy ludzkość przetrwa?
Rok 2026 jest tuż, tuż!
Najlepszy komiksowy zeszyt 2099 roku! Chciałbym mieć tam cameo. – Stan L.
4.07.2025
I
Kolor
Miękka
176×250 mm
28