Kasztelan Mirmił nie ma łatwego życia – żona nie pozwala mu się wyspać nawet w sobotę, którą ogłosił wolną, hałasujący grodzianie uniemożliwiają mu spokojne łowienie ryb w fosie, a na dodatek źli Zbójcerze wymyślają coraz to nowe sposoby na zdobycie Mirmiłowa. Tym razem sprowadzili na kasztelana zmorę, która nie daje mu spać. Ale to wszystko i tak nic w porównaniu z bólem głowy, jaki ma Mirmił w związku ze Świętem Barana, na które każdy kasztelan ma obowiązek wystawić własnego zawodnika – barana zdolnego pokonać inne barany w walce na bodzenie. A że w Mirmiłowie nie ma baranów, więc Kajko i Kokosz wyruszają w góry, aby znaleźć odpowiedniego zawodnika. W tym samym celu także Zbójcerze wysyłają na pastwiska komando pod wodzą Kaprala.
2.01.1999
III
Kolor
Miękka
210x297 mm
40
6.00 zł
Brak opinii.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.