Przed tajemniczym zniknięciem i przedwczesną śmiercią światowej sławy autor fantasy Wilson Taylor pozostawił światu i fanom dwie trwałe kreacje: Tommy’ego Taylora, fikcyjnego chłopca-czarodzieja, który wystąpił w jego najlepiej sprzedającej się książce, oraz Toma Taylora, swojego prawdziwego syna. Ten drugi od początku stara się odkryć prawdę o swoim pochodzeniu. Uzbrojony w dzienniki ojca pragnie się ostatecznie przekonać, czy jest człowiekiem z krwi i kości, czy też powstał dzięki magii opowiadania historii. Jego poszukiwania poprowadzą go przez całe Stany Zjednoczone, a nawet w przeszłość – do Złotej Ery komiksów.
Pomysłodawcami i autorami scenariusza serii siedmiokrotnie nominowanej do Nagrody Eisnera są brytyjski scenarzysta komiksowy i powieściopisarz Mike Carey („Hellblazer”, „Lucyfer”) oraz rysownik Peter Gross („Lucyfer”, „Księgi magii”).
Album zawiera materiały pierwotnie opublikowane w zeszytach serii „The Unwritten” #25–30 oraz powieść graficzną „The Unwritten: Tommy Taylor and the Ship That Sank Twice”. Komiks dla dorosłych.
24.09.2025
I
Kolor
Twarda
170x260 mm
384
129,99 zł
9788328177062
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Najnowsza odsłona serii “Niepisane” przynosi moment, na który podświadomie czekałem - Tom Taylotr wreszcie staje się pełnokrwistym bohaterem tej historii, a nie jedynie narzekającym na wszystko i uciekającym przed przeznaczeniem dupkiem. Fabuła od razu nabiera wiatru w skrzydła, a to co dostajemy w trzecim tomie to wspaniały popis wyobraźni scenarzysty.
No dobrze, przyznaję, czytając ten trzeci tom zachowałem się jak typowy czytelnik popularnej literatury - wreszcie dostałem to, czego po tej historii oczekiwałem. Byłem tak pochłonięty lekturą, że dopiero po czasie zrozumiałem, jak Mike Carey rozgrywał dotychczas serię na poziomie czytelniczej percepcji - bo najpierw nam nie pasuje zachowanie Tommy’ego, który musi dopiero dojrzeć, przejść swoje, pouganiać się za Moby Dickiem bądź Lewiatanem, byśmy z prawdziwą radością odebrali jego deklarację z ostatniej planszy w historii zatytułowanej “On to geneza”. Wkurzony Tommy, który w końcu zamierza wziąć swój los w swoje ręce to wręcz archetypicznie status quo popkulturowego bohatera pragnącego odpłacić swoim prześladowcom. Ale w jaki sposób to się odbędzie, zobaczymy dopiero w kolejnym tomie, a na razie trzeba smakować to, co dostaliśmy w niniejszym. Mike Carey jest tu we wspaniałej pisarskiej formie, którą znamy choćby z “Lucyfera’, czy jego powieściowego cyklu o Felixie Castorze.
Ten tom, oprócz typowych dla “Niepisanego” intertekstualnych zagrywek Careya zawiera dwie znakomite historie. Tak naprawde fabuła skupia się w nich na postaci ojca głównego bohatera, czyli Wilsona Taylora. W pierwszej, wspomnianej wyżej, zaglądamy w jego przeszłość i odkrywamy jednocześnie fascynujące i szokujące tajemnice. Druga historia to prawdziwa gratka - bo scenarzysta dał nam w postaci komiksowej wersji pierwszą część powieściowych przygód Tommyego Taylora, czyli “Tommy Taylor i statek, który zatonął dwa razy”
“On to geneza” (przed nią jest jeszcze “Obywatel Taylor”) to bardzo ciekawe spojrzenie na rynek komiksowy i relacje wydawca - autor. Taki Alan Moore wałkuje ów temat od lat w swoich dziełach czerpiąc wprost z życiowych doświadczeń (kwestia praw autorskich, tantiemów itd), a Carey dorzuca do tego jeszcze spojrzenie na mizoginiczne oblicze rynku komiksowego. Co by nie mówić teraz o J.K Rowling to pamiętajmy, że kiedy “Harry Potter i kamień filozoficzny” pojawił się w księgarniach, nie było powszechnie wiadomym, że autorką cyklu o Harrym Potterze jest kobieta. A taką właśnie postacią, niezwykle istotną dla “Niepisanego” jest ukrywająca się za męskim pseudonimem twórczyni komiksowych opowieści o pewnym superbohaterze i to w czasach, kiedy komiksy superbohaterskie dopiero zaczynały w USA swoją drogę do umysłów masowego odbiorcy. Carey łączy tu wstrzasający dramatyzm opowiesci z bezlitosnymi mechanizmami rynku wydawniczego patrząc na to wszystko z jeszcze szerszej perspektywy - niczym Umberto Eco w swych esejach dotyczących literatury i masowej wyobraźni - szukając nie tylko jej uroków, ale i pułapek. To jedna z najlepszych, najbardziej mrocznych i przejmujących historii, które wyszły spod rąk Careya - Tommy (razem z Lizzie) jest tu jedynie obserwatorem, a nasza uwaga skupia się na działaniach jego ojca, którego plan na życie (swoje i syna) coraz wyraźniej klaruje się przed czytelnikiem.
Tak więc główny bohater i jego towarzysze, Lizzie i zamieniony w wampira Richard schodzą w tej odsłonie trochę na drugi plan, ale im mniej jest głównego bohatera, tym lepiej widzimy jak rodzi się w nim determinacja, by stać się panem własnego losu. I co ciekawe, taką determinację będziemy obserwować w drugiej części komiksu, poświęconej przygodom literackiego odpowiednika (a może odwrotnie?) Tommy’ego Taylora.
Historię “Tommy Taylor i statek, który zatonął dwa razy” na pierwszym poziomie odczytujemy jako wariację na temat cyklu o Harrym Potterze. Zresztą całe “Niepisane” koresponduje i polemizuje z opowieścią J.K Rowling, starając się przy okazji zrozumieć cały fenomen stworzonego przez brytyjską autorkę cyklu. Mike Carey w swojej opowieści pokazuje nam jak wymieszać składniki, by wyszło z nich dzieło na podobieństwo tej opowieści, udowadniając jednocześnie, że to wszystko to nic nowego - po prostu składniki zostały dobrane jak trzeba, może też trafiły na swój czas, a może masowa wyobraźnia sama - własnym pragnieniem - wymusiła stworzenie/wyprodukowanie takiego bohatera.
Składniki, które wymieszał Carey w komiksowej wersji powieści Wilsona Taylora są również dobrane perfekcyjnie - to literatura, od której nie można się oderwać, wsparta odmienną niż zazwyczaj kreską Petera Grossa z grafiką pasującą do dziecięcego, choć jeszcze nie młodzieżowego fantasy. To opowieść równie wciągającą jak cykl J.K. Rowling o Harrym Potterze i jednocześnie przykład jak przyrządzić ten rodzaj literatury, mając potem nadzieję, że zostanie się zauważonym przez krytyków i czytelników na tyle, aby książka odniosła sukces. Bo przecież Harry Potter jest na pewno najbardziej rozpoznawalną opowieścią w tym zakresie, ale dlaczego odniósł aż tak zwrotny sukces? Jaki rodzaj czynników do tego doprowadził? Właśnie takie pytania rodzą się podczas lektury “Niepisanego”, a sama opowieść Careya jest także o szukaniu na nie satysfakcjonującej odpowiedzi.