Najlepsze komiksy z serii Aliens
26.04.2025 12:55
Z okazji przypadającego dziś Dnia Obcego (Alien Day), którego data nawiązuje do nazwy planety LV-426 (to ta z filmu Obcy: Decydujące starcie), przyglądam się najciekawszym komiksowym opowieściom z Obcymi w roli głównej, wydanym w Polsce.
Do tej pory, na przestrzeni ponad czterdziestu lat, powstało niemal osiemdziesiąt samodzielnych tytułów z xenomorfem i kilkadziesiąt różnej jakości crossoverów (m.in. z Predatorem, Supermanem czy Batmanem). W Polsce ukazała się zdecydowana większość (całą listę znajdziecie tutaj), ale nadal czekamy na te wydawane od kilku lat przez Marvela oraz oczywiście na kultową adaptacje w wykonaniu Archie Goodwina i Waltera Simonsona. Tymczasem zapoznajcie się z niniejszą topką.
Aliens: Koszmarny azyl. Scenariusz: Mark Verheiden. Rysunki: Den Beauvais (1989)
Oryginalnie Koszmarny Azyl było drugim sequelem Obcych: Decydującego starcia Jamesa Camerona i kontynuowało losy przetrwałych Hicksa i Newt. Jednak po wejściu do kin Alien 3 Davida Finchera, w którym uśmiercono te dwie postaci, w kolejnych wydaniach zmieniono ich imiona na Wilks i Billie. Bohaterowie wracają na opanowaną przez Obcych Ziemię i trafiają w ręce generała Spearsa, który na stacji orbitalnej hoduje i szkoli xenomorfy do walki z pobratymcami na planecie. Komiks w interesujący sposób rozwija mitologię Aliens i kładzie znacznie większy nacisk na atmosferę i interakcje miedzy postaciami serwując wciągający survival horror. Jest to jeden z niewielu tytułów, który opowiada konkretną opowieść (jej elementy były wykorzystane w Alien 3 i Aliens: Przebudzeniu) i nie jest kolejnym akcyjniakiem, w którym obcy pełniliby rolę mięsa armatniego.
Aliens: The Original Comics Series. 30th Anniversary Edition #02
Aliens: The Original Comics Series Volume 2
To wydanie zawiera dwie mini serie: Aliens: Nightmare Asylum #1–4 oraz Aliens: Earth War #1–4.
Aliens: Labirynt. Scenariusz: Jim Woodring. Rysunki: Kilian Plunkett (1993)
Labirynt to najbrutalniejszy komiks z Obcymi, który jednocześnie odwrócił role, czyniąc z nich nie drapieżców a ofiary. Na tajnej stacji kosmicznej dr Church studiuje zachowania xenomorfów prowadząc na nich eksperymenty i bestialsko torturując. Mnóstwo tu obrzydliwych scen, autentycznie dusznej atmosfery, oparów szaleństwa, zdemoralizowania i psychologiczno-religijnego zacięcia. To jedyny komiks, w którym będzie wam żal Obcych, że mieli tą nieprzyjemność spotkać ludzki gatunek.
Aliens: Labirynt
Aliens: Labyrinth
Króliki, myszy i małpy od zawsze były ofiarami eksperymentów naukowych i badań laboratoryjnych na całym świecie, budząc przy okazji protesty społeczeństw. Kiedy więc pułkownik doktor Paul Church zamienia w tej roli zwierzęta na kosmitów, protesty się kończą a ekolodzy wychwalają lekarza… Gdy jednak jego asystenci giną z nieznanych powodów, zaczynają sobie zadawać ważne pytanie: jak człowiek może torturować obce istoty? Wysoko nad ziemią, na pokładzie stacji kosmicznej Innominata, dzieje się coś strasznego. I tym razem kosmici są ofiarami.
Aliens: Dead Orbit. Scenariusz i rysunki: James Stokoe (2017)
Orbita śmierci na pierwszy rzut oka nie wydaje się zbyt oryginalna, jedzie bowiem na sprawdzonym schemacie: na opuszczonej stacji kosmicznej znudzona załoga przejmuje opuszczony statek z zahibernowaną ekipą. Po jej wybudzeniu na świat przychodzą dwa ksenomorfy i od tej pory rozpoczyna się brutalna walka o przetrwanie. Schemat ten jest znany aż za dobrze, ale w tym przypadku diabeł tkwi w szczegółach. Wywodzący się ze środowiska niezależnego Stokoe, twórca popularnego i nieszablonowego Orc Stain z Image Comics, w pewien sposób wymyślił tę klasyczną fabułę na nowo. Najpierw zaburzył chronologię, mieszając retrospekcje z teraźniejszością na mistrzowskim poziomie Barry’ego Windsor Smitha i jego Weapon X, dzięki czemu również czytelnik traci grunt pod nogami i pewność siebie. Tym samym napięcie sięga zenitu, potęgowane dodatkowo niewielką ilością dialogów – autor wyszedł ze słusznego założenia, że podczas krwawej walki o życie bohaterowie nie przerzucają się ścianami filozoficznych przemyśleń. Wizualnie to prawdziwa perełka, fabularnie, album wybijający się wysoko ponad przeciętność.
Aliens: Dead Orbit
Aliens: Dead Orbit
„Dead Orbit jest znakomitym powrotem do klimatu pierwszego filmu, bardziej koncentruje się na klimacie klaustrofobicznego horroru oraz grozy niż na akcji. Oto co się dzieje gdy przekazujesz utalentowanemu pisarzowi lejce ukochanej franczyzny i pozwalasz mu zaszaleć na każdej stronie.” – Jesse Schedeen, IGN
Załoga stacji Weyland-Yutani bada nieoznakowany statek dryfujący po orbicie. Jego załoga pogrążona jest w kriośnie, sam statek znajduje się w opłakanym stanie a przerażający potwór czai się w mroku aby zaatakować.
Aliens: Bunt. Scenariusz: Brian Wood, Rysunki: Tristan Jones i inni (2018)
Wood wpadł na ciekawy pomysł i wykonał go w niesztampowy sposób. Z jednej strony dał całkiem logiczne podwaliny pod motywacje syntetyków, z drugiej, zbudował świetny background dla głównej bohaterki, która w trakcie opowieści przestaje być kolejnym anonimowym żołnierzem, a postacią z krwi i kości, z którą można się utożsamić, a która może mieć realny wpływ na wydarzenia w uniwersum. Tu dodatkowo pomagają nawiązania do pierwszego filmu (akcja komiksu rozgrywa się piętnaście lat po Ósmym pasażerze Nostromo) i przenikająca gdzieś w tle postać Amandy Ripley, córki Ellen, która jest przyjaciółką Zuli. Scenarzysta ładnie poukładał wszystkie figury na planszy i poprowadził fabułę w atrakcyjny i interesujący sposób. Historii pomagają świetne rysunki, zwłaszcza te w wykonaniu Tristana Jonesa, chropowate, szczegółowe, dopracowane, mające ten cały posmak technicznego zużycia i megalityczności, charakterystyczny dla filmowej serii. Świetnie się komponują z fabułą i nadają jej wyjątkowej atmosfery grozy, niepewności i zaszczucia.
Aliens: Bunt #01
Aliens: Defiance vol. 1
Bestseller ze stajni DarkHorse z uniwersum Obcego. Seria wraca do korzeni i poza klasycznym horrorem sci-fi otrzymujemy nie tylko wspaniały trzymający w napięciu thriller ale i opowieść o kondycji człowieka w świecie technologii i maszyn. Bunt jednego z androidów jest kanwą historii o tym, czy sztuczna inteligencja może być ratunkiem dla ludzkości. A w wymiarze ludzkim, trzymamy kciuki za kolejną silną bohaterkę – szeregową Marines- która w pojedynku Obcych ze sztuczną inteligencją znajduje się w samym środku konfrontacji, próbując zwyczajnie przeżyć….
Aliens: Ofiarowanie. Scenariusz: Peter Milligan. Rysunki: Paul Johnson (1993)
Brytyjski duet Milligan-Johnson przedstawił komiks, który eksplorował różne aspekty wiary i religijnego fanatyzmu (temat podejmował też, choć zupełnie inaczej, Alien 3 Finchera oraz komiks Aliens: Outbreak). Główną bohaterką jest kapłanka w randze księdza, Anna McKay, która trafia do osady nękanej przez Obcego i uosabia go z diabłem polującym na ludzkie dusze. Milliganowi udało się dotknąć kilku kontrowersyjnych tematów i nie popaść przy tym w sztampę, a Johnson przepięknie zilustrował całość, nadając jej jeszcze mroczniejszego aspektu.
Aliens: Zbawienie / Ofiarowanie
Aliens: Salvation and Sacrifice
Album podwójny zawierający dwa najwybitniejsze opowiadania z uniwersum „Alien”: Obcy: Zbawienie autorstwa Dave’a Gibbonsa z genialnymi rysunkami Mike’a Mignoli (Hellboy) oraz Obcy: Ofiarowanie autorstwa Petera Milligana z rysunkami Paula Johnsona.
Aliens: Szklany korytarz. Scenariusz i rysunki: David Lloyd (1998)
Krótki komiks Davida Lloyda (wydany w albumie Aliens: Black & White Classic Omnibus) jako jeden z niewielu podchodzi w sposób niestereotypowy do opowieści o Obcym. Jej bohaterem (w przeciwieństwie do innych, gdzie stawia się na żołnierzy czy naukowców) jest płatny zabójca Frank, który ucieka przed konsekwencjami źle wykonanego zadania i trafia na statek przewożący zahibernowanego xenomorfa. Lloyd serwuje bardzo udany horror w stylu noir, gdzie główną rolę odgrywają znakomite, mroczne rysunki i mocno niestandardowa, jak na Aliens, historia.
Aliens: Black & White Classic Omnibus
Aliens: Glass Corridor | Aliens: Survival | Aliens: Salvation | Aliens: Wraith | Aliens: Resurrection | Aliens: Alchemy | Aliens: Mondo Pest | Aliens: Mondo Heat | Aliens: Hive
Dziesięć klasycznych opowieści w wersji czarno-białej, stworzonych przez komiksowe legendy takie jak: Mike Mignola, Eduardo Risso, Richard Corben, Kelley Jones, David Lloyd, John Byrne, Ronnie del Carmen i Guy Davis. Wydanie kolekcjonerskie, dostępne w wybranych sklepach komiksowych i księgarniach internetowych.
Aliens vs Predator. Scenariusz: Randy Stradley. Rysunki: Phill Norwood, Chris Warner (1990)
Jeden z najlepszych crossoverów w historii komiksu. Scenarzysta Randy Stradley (wówczas w zasadzie debiutujący) świetnie wyczuł obie franczyzy, wyciągnął z nich najważniejsze, najlepsze elementy i połączył w logicznej symbiozie. Akcja albumu rozgrywa się na dopiero co skolonizowanej planecie Ryushi, na której osadnicy hodują lokalne bydło ubojne i eksportują je do innych układów. W międzyczasie na planecie pojawiają się transportery Predatorów, które wprowadzają do lokalnej fauny jaja Obcych, celem rozpoczęcia rytualnych łowów. Dla obu stron pojawienie się nieproszonych gości jest nieoczekiwanym zaskoczeniem, które w efekcie doprowadzi do totalnej katastrofy. To crossover uszyty z wielką starannością i dbałością o szczegóły. Autor sporo miejsca poświęca ekspozycji i bohaterom, delikatnie rozwija mitologię Yautja i doskonale stopniuje napięcie, by w końcu doprowadzić do całkowitego wrzenia.
Aliens vs Predator: The Original Comics Series. 30th Anniversary Edition
Aliens vs. Predator: The Original Comics Series (30th Anniversary Edition)
W roku 1990, po entuzjastycznie przyjętych przez fanów seriach komiksowych Aliens oraz Predator, Dark Horse Comics opublikowało pierwszą serię Aliens vs. Predator. Połączenie tych dwóch dzieł kultury masowej należących do 20th Century Fox pozwoliło na rozszerzenie możliwości fabularnych przedstawionych opowieści i wytyczenie dla nich nowych dróg na przyszłość, a także dało początek fali nowych pozycji na rynku komiksowym ze słówkiem „kontra” w tytule.
Niniejsze zbiorcze wydanie zawiera pierwszą serię komiksową i jej kontynuację: AvP: Wojna (która po raz pierwszy pojawiła się na łamach magazynu promocyjnego Dark Horse Insider).
Superman / Aliens. Scenariusz: Dan Jurgens. Rysunki: Kewin Nowlan (1995)
Jeden z nielicznych przykładów bardzo udanego crossovera łączącego dwie zupełnie odległe franczyzy. Superman w towarzystwie Lois Laine wyrusza na ratunek pozaziemskiej cywilizacji. Na obcej planecie musi zmierzyć się z hordami Obcych, ale żeby nie było tak łatwo, jego moce, z braku Słońca, zostają ograniczone. Akcja toczy się dwutorowo. Wątek Lois nawiązuje klimatem do pierwszego Obcego, a Clarka, bardziej akcyjny, do Decydującego starcia. Całość jest bardzo klimatyczna, unosi się nad nią atmosfera śmierci i beznadziei, a finał pozostawia ze słodkogorzką refleksją. Dodatkowym atutem są świetne, mroczne rysunki Nowlana.
Top Komiks #05 (3/1999): Superman / Aliens
Superman vs. Aliens #1-3
Dziwny sygnał z kosmosu sprawia, że poszukiwanie rodzimej planety Człowieka ze Stali rozpoczyna się na nowo. Wiadomość doprowadza Supermana do wędrującego przez galaktykę miasta, które ukrywa niejedną tajemnicę z jego przeszłości, a także… krwawiących kwasem Obcych! Pozbawiony swoich mocy i zainfekowany przez nosiciela zarodków, Superman musi walczyć o przetrwanie, świadom tego, że jeśli przeżyje, da początek nowej generacji niezniszczalnych potworów…
Aliens: Zbawienie. Scenariusz: Dave Gibbons. Rysunki: Mike Mignola (1993)
Dave Gibbons w 1991 r. napisał bardzo dobry scenariusz do crossovera Predatora z Batmanem. Z kolei jego przygoda z Alienem zakończyła się nieco gorzej. W Zbawieniu zaprezentował lekkostrawny survival horror o odkupieniu win i z potraktowanym po macoszemu wątkiem mistycznym. Jednak nie opowieść w tym przypadku jest najważniejsza, a rysunki Mike’a Mignoli, który wizerunek Obcego wyniósł na zupełnie inny poziom. Ta historia w zasadzie mogłaby świetnie funkcjonować bez dymków, jako sam obraz. Wówczas całość tylko by na tym zyskała.
Aliens: Zbawienie / Ofiarowanie
Aliens: Salvation and Sacrifice
Album podwójny zawierający dwa najwybitniejsze opowiadania z uniwersum „Alien”: Obcy: Zbawienie autorstwa Dave’a Gibbonsa z genialnymi rysunkami Mike’a Mignoli (Hellboy) oraz Obcy: Ofiarowanie autorstwa Petera Milligana z rysunkami Paula Johnsona.
Aliens: Apokalipsa. Scenariusz: Mark Schulz. Rysunki: Doug Wheatley (1999)
Apokalipsa Marka Schulza to bardzo sprawnie poprowadzona filmowa narracja z interesującym filozoficznym podejściem i jednocześnie jeden z nielicznych komiksów rozgrywających się przed Ósmym pasażerem Nostromo. Można nawet powiedzieć, że to prototyp Prometeusza Ridleya Scotta, bowiem i tutaj grupa najemników podróżuje do świata Space Jockeyów i odkrywa ich powiązania z dawną Ziemią. Komiks jednak dużo ceikawiej podchodzi do motywu Inżynierów i Obcych. Do tego jest bardzo ładnie, realistycznie narysowany.
Aliens: Apokalipsa / Ksenogeneza
Aliens: Apocalypse | Aliens: Once In a Life | Aliens: Xenogenesis | Aliens: Headhunters | Aliens: Tourist Season | Aliens: Pig | Aliens: Border Lines | Aliens: 45 Seconds & Elder Gods | Aliens: Purge | Aliens: Stalker
Ostatni, piąty album zawierających najlepsze historie ze świata Obcego.Kolekcjonerskie wydanie limitowane z okazji 5-tych urodzin oficynywydawniczej Scream.Jedenaście historii ze świata Aliena, najbardziej zabójczego i kultowegozabójcy z kosmosu stworzonego przez Ridleya Scotta.
Tom zawiera: APOKALIPSA, ŻYCIOWA OKAZJA, KSENOGENEZA, ŁOWCY GŁÓW, SEZON TURYSTYCZNY, ŚWINIA, NA GRANICY, 45 SEKUND I PRZEDWIECZNI BOGOWIE, CZYSTKA, TROPICIEL.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć o wciąż niewydanym w Polsce Alien: The Illustrated Story Archie Goodwina (scenarisuz) i Waltera Simonsona (rysunki) z 1979 r. Ten dość krótki, bo 64-stronicowy, komiks wydany w tym samym roku, co Obcy: Ósmy pasażer Nostromo był bezpośrednią adaptacja obrazu Ridleya Scotta z jedną dodatkową sekwencją, której nie wykorzystano w samym filmie. Przepięknie narysowany i pokolorowany album odniósł sukces komercyjny i artystyczny, a także był pierwszym komiksem w historii, który trafił na listę bestsellerów New York Times’a. Może któryś z naszych książkowych wydawców sięgnąłby po ten nietuzinkowy album…