Legendy powinny być proste. Każdy bohater ma sekretną tożsamość.
Każdy bohater ma również zaprzysięgłego wroga, z którym musi się zmierzyć.
Jednak w przypadku Robin Hooda nic nie będzie proste, ma on bowiem drugą ukrytą tożsamość.
Wydanie zbiorcze zawiera wszystkie 3 tomy wydania oryginalnego:
1 – Królewski okup
2 – Polowanie
3 – Robin
Autorami scenariusza są: Vincent Brugeas, autor m.in. wydanych w Polsce: „Republiki Czaszki” (Lost) czy „The Regiment, prawdziwej historii SAS” (Scream). Oraz Emmanuel Herzet, autor scenariusza do „Łabędziego śpiewu” (Scream). Autorem rysunków jest Benoît Dellac, ilustrator zafascynowany średniowieczem, znany w Polsce czytelnikom komiksów z serii „Wężowy bóg” (Amber) Czy „Hawkmoon” (Lost).
30.09.2025
I
Kolor
Twarda
240x320 mm
176
139,99 zł
9788368092851
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Robin Hood, symbol buntu i sprawiedliwości, doczekał się niezliczonych wersji swojej legendy. Nottingham pokazuje jednak, że nawet ten mit można przewrócić do góry nogami – i zrobić to z rozmachem, emocjami oraz zaskakującą logiką.
Historia szlachetnego banity, który okradał bogatych, by pomagać biednym, od wieków powracała w niezliczonych wersjach, od ballad i filmów po gry wideo i seriale. Wydawałoby się, że trudno jeszcze powiedzieć coś nowego o człowieku w zielonym kapturze, ale scenarzyści Vincent Brugeas i Emmanuel Herzet wraz z rysownikiem BenoîtemDellakiem udowadniają, że wystarczy jeden śmiały pomysł, by dobrze znany mit odczytać na nowo. „Nottingham”, debiutujący u nasza sprawą ScreamComics w formacie składającego się z trzech tomów wydania zbiorczego, to zaskakująco dojrzała, brutalna i emocjonalna reinterpretacja legendy o Robin Hoodzie, w której autorzy pytają: a co, jeśli wszystko rozegrało się zupełnie inaczej?
Dokładnie to pytanie stanowi właśnie klucz do całej opowieści. Brugeas i Herzet biorą na warsztat to, co wszyscy znamy – średniowieczną Anglię, Szeryfa z Nottingham, Lady Marion i grupę rozbójników ukrywających się w lesie Sherwood – ale przekształcają układ ról w sposób zupełnie niespodziewany. W ich wersji to właśnie Szeryf jest kimś, kto pod osłoną nocy staje się symbolem buntu przeciw niesprawiedliwości. Robin Hood nie istnieje jako osoba – to legenda, mit, który dopiero ma się narodzić. W centrum historii stoi William, Szeryf z Nottingham, człowiek rozdarty pomiędzy obowiązkiem wobec korony a lojalnością wobec własnych przekonań. Kiedy kraj pogrąża się w chaosie po rzekomej śmierci króla Ryszarda Lwie Serce, a władzę próbuje przejąć książę Jan bez Ziemi, William zaczyna działać poza prawem, by ocalić ludzi, których przysięgał chronić.
Ten karkołomny pomysł – zamiana ról w jednej z najbardziej klasycznych legend – okazuje się zaskakująco spójny i logiczny, być może Autorzy nie próbują szokować dla samego efektu, lecz proponują alternatywną wersję wydarzeń, która działa jak dobrze przemyślane origin story. W świecie, w którym nie ma Robina z Locksley, ciężar walki z tyranią biorą na siebie Lady Marion i Szeryf. Ich relacja to jeden z najmocniejszych punktów scenariusza – pełna napięć, gniewu, ale i nieuchwytnej bliskości. Oboje są dumni, niechętni do kompromisów, a jednak połączeni wspólnym celem i – co bardziej skomplikowane – uczuciem, które raz zbliża ich do siebie, a raz dzieli. Dynamika między nimi nieustannie się zmienia: od podszytej szacunkiem współpracy, przez nieufność, aż po otwartą wrogość. Jak to często bywa między dwojgiem ludzi, którzy widzą w sobie własne odbicia, miłość i nienawiść idą tu w parze.
Znakomicie rozegrano także wątki drugoplanowe. „Nottingham” nie tylko przepisuje losy głównych bohaterów, ale z czasem odsłania, jak rodzi się cały mit Robin Hooda. W dalszych partiach historii poznajemy początki kompanów, których imiona znamy z legendy – jeden z bohaterów przyjmuje przydomek Mały John, a duchowny ścigany przez ludzi księcia Jana zostaje bratem Tuckiem. Wszystko to zostaje splecione w intrygę, której ukoronowaniem jest zaskakujący, a przy tym doskonale umotywowany fabularnie twist – ujawnienie, skąd naprawdę wzięło się imię Robin Hood i jak powstała idea bractwa sprawiedliwości. To rozwiązanie nie burzy mitu, ale nadaje mu nowy sens: Robin staje się nie tyle człowiekiem, co symbolem, wspólnym mianownikiem dla tych, którzy nie godzą się na tyranię.
Lektura „Nottingham” daje więc wrażenie obcowania z klasyczną historią przygodową, ale gruntownie odświeżoną i dopasowaną do współczesnej wrażliwości. Opowieść ma tempo filmu akcji – właściwie w każdej scenie coś się dzieje, a intrygi, zdrady i polityczne rozgrywki popychają fabułę do przodu z imponującą dynamiką. Autorzy znakomicie równoważą dialogi i sceny akcji, dzięki czemu komiks czyta się jednym tchem. Dellac potrafi uchwycić zarówno emocjonalne starcia bohaterów, jak i spektakularne bitwy; jego rysunek jest realistyczny, pełen ruchu i energii, ale też niepozbawiony historycznych detali
Warto dodać, że „Nottingham” to komiks wyraźnie skierowany do dojrzalszego odbiorcy. Początkowo sporym szokiem było dla mnie, jak brutalny i bezlitosny bywa tu świat przedstawiony – kiedy trzeba krew leje się obficie, a trup ściele się gęsto. Śmierć nie jest tu romantycznym gestem, lecz częścią codziennej walki o przetrwanie. Polityczne spiski, zdrady i moralne dylematy zastępują prostą walkę dobra ze złem, a autorzy nie stronią od odniesień do rzeczywistych realiów historycznych. Widać, że wykonali solidny research: przypisy i szczegółowe odniesienia do ówczesnych uwarunkowań społecznych nadają całości autentyzmu.
Ostatecznie „Nottingham” to zatem dzieło, które udowadnia, że nawet najbardziej ograny mit można opowiedzieć w świeży, inteligentny sposób. Brugeas, Herzet i Dellac nie demontują legendy Robin Hooda, lecz pokazują, jak mogła się narodzić – z krwi, zdrady, lojalności i marzenia o sprawiedliwości. To komiks, który łączy tempo i widowiskowość kina przygodowego z ciężarem moralnych wyborów i dramatem bohaterów rozdartych między obowiązkiem a uczuciem. Efekt to historia pełna emocji i świetnie napisanych postaci – taka, co do której wieści na temat potencjalnej ekranizacji, będę wypatrywał z niecierpliwością.