Rashomon. Sprawa komisarza Heiego Kobayashiego

Rashomon, un caso del comisario Heigo Kobayashi

Scenariusz
Rysunki
Tłumaczenie

W czasach feudalnej Japonii w podliżu bramy Rashomon zostaje znalezione ciało zamordowanego znanego i wpływowego samuraja. Komisarz Heigo Kobayashi musi rozwikłać zagadkę zbrodni opierając się na sprzecznych zeznaniach świadków a nawet „przesłuchać” zamordowanego…

Komiks Victora Santosa (seria „Polar”) powstał w oparciu o opowiadania wybitnego pisarza japońskiego Ryunosuke Akutagawy. Na kanwie tytułowego opowiadania Akira Kurosawa nakręcił film „Rashomon” należący obecnie do kanonu współczesnego kina.

Wydanie w wersji podstawowej, kolorowej z innymi dodatkami niż w wersji czarno-białej.

Porównaj ceny

Szczególnie polecamy

Pozostałe księgarnie

Szczegóły wydania

Opinie redakcji
Avatar
Mariusz Wojteczek
09.06.2025

Gdyby Frank Miller zapragnąłby stworzyć komiks z akcją osadzoną w feudalnej Japonii (pomijam „Ronina”, bo jego akcja dzieje się jednak w dużej mierze w przyszłości), to mogłoby powstać dzieło pokroju albumu „Rashomon. Sprawa komisarza Heiego Kobayashiego” Victora Santosa.

Odniesienie to jest nieprzypadkowe, przede wszystkim ze względu na stronę graficzną komiksu Santosa. To dzieło mocno nawiązujące do prac Millera, choćby z kultowego „Sin City”. To podobne granie plamami czerni, to może ciut odważniejsze, ale nadal ostrożne i oszczędne korzystanie z koloru i stawianie w dużej mierze na duo-chromatyczne plansze stanowią doskonałe „wpasowanie się” w charakterystyczny, millerowski styl.

Zresztą, również sama warstwa scenariuszowa okazuje się parafrazą klasycznego kryminału noir, w których zmianą jest głównie osadzenie go w nietuzinkowej scenerii, w nietypowym dla kryminału okresie czasowym, ale pozostałe elementy przynależne gatunkowi są doskonale zaakcentowane i wykorzystane w opowieści. Jest nieco ponury, ale o żelaznych zasadach detektyw, który staje w obliczu konieczności rozwikłania morderstwa, wskazania winnych i doprowadzenia do wymierzenia kary. Jest olśniewająca femme fatale, co do której ciężko jednoznacznie przez już od pierwszych chwil określić, czy jest bezbronną, kruchą ofiarą, czy może to ona jest sprawczynią, albo przynajmniej pociąga za sznurki w całej intrydze? I jest ponura, obwarowana zasadami i tradycjami sceneria feudalnej Japonii, rządzącej się swoimi kulturowymi prawami, jakże często odmiennymi od naszych.

W takich to realiach snuje Santos opowieść o śledztwie tytuowego komisarza Heigo Kobayashiego, a my do ostatnich stron nie jesteśmy pewni, gdzie, po której stronie tkwi prawda, kto jest ofiarą, kto winnym.

Świat ukazany w „Rashomon” jest niezwykłym przez złożoność i wspomnianą już kulturową odmienność Japonii, co udało się w udatny sposób autorowi pokazać. Karty komiksu zasiedlają dzielni samurajowie, pełni chwały, ale i wiedzionej nią pychy. Towarzyszą im różnoracy oficjele, skrytobójcy, społeczne wyrzutki i roninowie, ale nie braknie tutaj też demonów i ożywieńców rodem z japońskiej mitologii. To wszystko składa się na rasowy kryminał, ciekawie poprowadzony i starannie odsłaniający kolejne elementy całościowej łamigłówki, aż do – może i nieco przewidywalnego – ale nadal satysfakcjonującego finału.

Tym, co „Rashomon” Victora Santosa wyróżnia, to zdecydowanie warstwa graficzna. Millerowska kreska, z jednoczesnym poszukiwaniem własnego stylu doskonale wpasowują się gatunkowy sztafaż i zarys fabularny, jakie zostały tutaj wykorzystane. Jeśli dorzucimy do tego zgrabne, choć przewrotne ogrywanie noirowych klisz, otrzymamy bardzo ciekawy komiks, na który z pewnością fan kryminału powinien zwrócić uwagę.
Ciekawe, świeże i diablo wprawnie narysowane. Warto!

Oceny i opinie
Średnia ocen
5.00/6
1 ocena Show votes.
Ładuję ...
Liczba ocen
5.00/6
1 ocena Show votes.
Ładuję ...
5.00/6
1 ocena Show votes.
Ładuję ...

Dodaj komentarz